Czy autokracje i związane z nimi instytucje mogą skutecznie wdrażać polityki ekonomiczne sprzyjające wzrostowi i inwestycjom? Czy „dobra ekonomia” może w jakiś sposób zniwelować skutki „złej polityki”? Kazachstan jest przykładem, gdzie autokratyczny reżim aktywnie promował polityki rynkowe i przyciągnął znaczące inwestycje. Polityki te są częściowo odzwierciedlone w ocenach rządzenia kraju, mimo że wystąpiło wiele sporów inwestycyjnych, które podważają przestrzeganie zasady rządów prawa.
Ponadto, reżim polityczny w Kazachstanie jest mocno spersonalizowany wokół założyciela-prezydenta, jego rodziny i współpracowników. Widać to w gospodarce autokracji, gdzie duży sektor publiczny i zestaw prywatnych firm współistnieją dla wzajemnych korzyści. Firmy te są tworzone przez bardzo wąską grupę ściśle powiązanych osób, których początkowe nagromadzenie aktywów pozwala im również pełnić rolę niezbędnych strażników dostępu dla nowych uczestników rynku. W rezultacie konkurencja w obu sferach – ekonomicznej i politycznej – pozostaje ograniczona.
Jednakże niepewności dotyczące przyszłego przywództwa, w połączeniu z ukrytymi rywalizacjami o dostęp do zasobów i rynków, czynią polityczny równowagę dość kruchą. Krótko mówiąc, „zła” polityka zarówno ogranicza przestrzeń dla „dobrej” ekonomii, jak i zniekształca jej korzyści.
**Autorzy:**
– Simon Commander, Managing Partner w Altura Partners, Londyn oraz Visiting Professor w IE Business School, Madryt.
– Ruta Prieskienyte, Analityk rynku walutowego i makroekonomii w Western Union oraz wcześniej w University College London.