
Jan Hagemejer o cłach Donalda Trumpa w money.pl
Donald Trump wprowadza drastyczne podwyżki ceł, twierdząc, że USA były „okradane” przez innych graczy globalnego handlu. Jednak zdaniem ekonomisty Jana Hagemejera ta polityka jest bezsensowna z ekonom
Wybrane wartości
Donald Trump wprowadza drastyczne podwyżki ceł, twierdząc, że USA były „okradane” przez innych graczy globalnego handlu. Jednak zdaniem ekonomisty Jana Hagemejera ta polityka jest bezsensowna z ekonom
Donald Trump zapowiada podwyżki ceł na importowane samochody, argumentując, że amerykańska gospodarka była „okradana” przez zagranicznych producentów. Jednak. W praktyce taki ruch przyniesie więcej st
Prezes Zarządu CASE Jan Hagemejer w ankiecie dla Rzeczpospolitej krytycznie wypowiedział się o idei dobrowolnego ZUS-u. „Nie widzę powodu, aby jedna grupa miała być pod względem oskładkowania znacząc
Premier zapowiedział ambitne inwestycje w sześciu kluczowych obszarach: nauce i badaniach, transformacji energetycznej, nowoczesnych technologiach, rozwoju portów i kolei, rynku kapitałowym oraz współpracy z biznesem. Choć zapowiedzi te brzmią imponująco, brak konkretnego harmonogramu i źródeł finansowania wzbudza wątpliwości co do ich realności – piszą Jan Hagemejer i Andrzej Robaszewski, w Rzeczpospolitej. Brakowało również szczegółów dotyczących planów na przemiany w przemyśle, zwłaszcza na Śląsku, oraz strategii sprawiedliwej transformacji energetycznej. Wśród zapowiedzianych inwestycji znalazły się m.in. fundusz na technologie deep tech oraz Fabryka AI w Poznaniu, jednak ich wpływ na systemowe zmiany w nauce i badaniach pozostaje wątpliwy. Dodatkowo, dane GUS wskazują na spadek inwestycji w Polsce w ostatnich latach, co może podważyć optymizm płynący z zapowiedzi premiera. Liczby mówią same za siebie – zapowiadane 16,7 proc. PKB na inwestycje nie robi wrażenia na tle poprzednich lat i innych krajów Unii Europejskiej. Stopa inwestycji w Polsce utrzymuje się na niskim poziomie, a brak inwestycji prywatnych stanowi istotny problem. Raport CASE z 2021 roku ukazuje, że Polska od dłuższego czasu zmaga się z niskim poziomem inwestycji. Stopa inwestycji w Polsce w latach 1995-2020 wahała się na poziomie 17-24 proc., ale w porównaniu z krajami Unii Europejskiej, a także z Czechami, Słowacją i Węgrami, pozostawała na niższym poziomie. Szczególnie od 2015 roku inwestycje zaczęły spadać, a różnica w stosunku do innych krajów regionu i UE stawała się coraz wyraźniejsza. Przyczyną spadku były m.in. obawy związane z polityką gospodarczą rządu PiS oraz pogarszające się warunki instytucjonalne, w tym ograniczenie praworządności, co wpływało na koszty prowadzenia działalności gospodarczej. Artykuł wskazuje, że kluczowe będzie stworzenie warunków do wzrostu inwestycji prywatnych, aby Polska mogła przełamać lukę inwestycyjną, która ma negatywne konsekwencje dla konkurencyjności i produktywności. Podsumowując, choć konferencja rządu miała na celu zaprezentowanie przełomowych planów, to wciąż brakuje konkretów, które mogłyby przekonać do realizacji zapowiedzianych inwestycji.
Branża tytoniowa w Polsce stoi przed ogromnymi wyzwaniami. Jesteśmy największym producentem wyrobów tytoniowych w UE, a 85% produkcji trafia na eksport. Jednak dynamiczne zmiany regulacyjne, w tym gwałtowny wzrost akcyzy i nowe obciążenia podatkowe, budzą wiele pytań o przyszłość sektora. W debacie na temat wpływu tych zmian na gospodarkę i rynek, zorganizowanej przez Puls Biznesu, wziął udział Jan Hagemejer, współautor raportu o branży tytoniowej. Podkreślił, że polityka państwa będzie stopniowo dążyła do ograniczania sprzedaży wszystkich wyrobów tytoniowych, nie tylko tradycyjnych. Ważne punkty debaty: Skokowy wzrost akcyzy – nawet o 25% w 2025 r. Ryzyko utraty pozycji eksportowej – czy Polska pozostanie liderem produkcji? Szara strefa – czy historia z lat 2011–2014 się powtórzy? Zmiany w strukturze rynku – wzrost znaczenia wyrobów nowatorskich. Eksperci zwracali uwagę na konieczność przewidywalnej polityki podatkowej oraz równowagę między celami zdrowotnymi a stabilnością sektora.
Wywiad z Agnieszką Maj i Karoliną Zubel w Civil Society Organisations’ Bulletin dotyczy ich badania na temat dostępnego i zrównoważonego mieszkalnictwa w UE. Podkreślają one rolę cyfryzacji – w tym sztucznej inteligencji, cyfrowych pozwoleń na budowę i baz danych – w poprawie efektywności, choć jej wpływ jest ograniczony przez wysokie koszty, opór tradycyjnych interesariuszy oraz brak zachęt. Autorki zwracają uwagę na znaczenie podmiotów gospodarki społecznej, takich jak spółdzielnie i organizacje mieszkaniowe o ograniczonym zysku, które oferują ekonomiczne i stabilne rozwiązania mieszkaniowe. Przykładem jest model wiedeński, w którym mieszkalnictwo non-profit stanowi 30% nowej zabudowy, pomagając utrzymać przystępne czynsze. W swoich rekomendacjach autorki wzywają do wprowadzenia unijnej inicjatywy „Nowy Europejski Ład na rzecz Dostępnego i Zrównoważonego Mieszkalnictwa Społecznego” oraz „Dyrektywy Mieszkaniowej” w celu ujednolicenia polityk krajowych. Proponują rozszerzenie mieszkań społecznych na rodziny o średnich dochodach, integrację narzędzi cyfrowych oraz koncentrację zarówno na nowym budownictwie, jak i renowacjach. W przyszłości podkreślają konieczność badań nad rolą sztucznej inteligencji w redukcji kosztów, inkluzywnym planowaniem urbanistycznym i innowacyjnymi modelami mieszkaniowymi, aby poprawić dostępność i zrównoważony rozwój mieszkalnictwa w całej UE.
Jan Hagemejer, prezes CASE, podczas konferencji prasowej w Centrum Prasowym PAP przedstawił kluczowe wnioski z raportu zatytułowanego „Wpływ produkcji wyrobów tytoniowych na polską gospodarkę”. Polska pozostaje największym producentem wyrobów tytoniowych w Unii Europejskiej. Tak duża skala działalności sprawia, że sektor ten stanowi istotne źródło dochodów budżetu państwa, odpowiadając za około 8% wszystkich wpływów w ubiegłym roku. „Pod względem produkcji surowca tytoniowego Polska zajmuje trzecie miejsce w UE – po Włoszech i Hiszpanii. W kraju działa około 3,5 tys. gospodarstw uprawiających tytoń, które zatrudniają łącznie około 20 tys. osób. Liczba miejsc pracy w sektorze tytoniowym oraz w branżach z nim powiązanych wynosi 28,9 tys. w przeliczeniu na pełne etaty. Szacuje się, że praca około 560 tys. osób jest związana z wyrobami tytoniowymi” – wyjaśnił Jan Hagemejer. Jednak przyszłość tej branży stoi pod znakiem zapytania, głównie z powodu zmian w polityce akcyzowej. Na ten problem wskazuje najnowszy raport opracowany przez zespół ekonomistów CASE. Polski sektor tytoniowy znajduje się w przełomowym momencie. Autorzy raportu przedstawiają w nim dwa scenariusze rozwoju branży w najbliższych latach. Prognozy te prawdopodobnie będą miały kluczowy wpływ na decyzje podejmowane przez decydentów i liderów branży.
Rosyjski rubel odnotował znaczącą deprecjację, osiągając w ostatnich dniach 32-miesięczne minimum na poziomie niemal 115 rubli za 1 dolara. Według Marka Dąbrowskiego ten gwałtowny spadek, wynoszący 23% od sierpnia 2024 roku, jest wynikiem kumulujących się presji. Należą do nich sankcje nałożone przez USA, które uderzają w główne rosyjskie banki, takie jak Gazprombank, spadek cen ropy oraz obciążenia wynikające z wojennej gospodarki Rosji. Pomimo stosunkowo wysokich cen ropy na początku roku, Marek Dąbrowski zauważa, że „deprecjacja rubla szkodzi rosyjskim konsumentom poprzez wpływ na ceny, a także obciąża sektory zależne od importu.” Roczna inflacja osiągnęła w październiku poziom 8,5%, znacznie przekraczając cel Banku Rosji wynoszący 4%. Ten wzrost inflacji odzwierciedla szersze trudności gospodarcze, w tym spadek siły nabywczej i naciski fiskalne spowodowane wysokimi wydatkami wojennymi. Sankcje jeszcze bardziej zacieśniają pętlę na rosyjskiej gospodarce, a oczekuje się, że Unia Europejska i inne państwa zachodnie wprowadzą kolejne ograniczenia. Chociaż Bank Rosji wstrzymuje się z obroną rubla, aby zachować rezerwy walutowe, taka strategia może mieć na celu również zwiększenie wpływów budżetowych, gdyż słabszy rubel zwiększa dochody z podatków eksportowych. Korzyść ta jest jednak równoważona przez rosnące koszty związane z wydatkami społecznymi i militarnymi. Patrząc w przyszłość, perspektywy gospodarcze Rosji pozostają ponure, ponieważ niski popyt na ropę, ciężar sankcji i finansowe obciążenie związane z inwazją na Ukrainę nadal się kumulują. Jak ostrzega Marek Dąbrowski, ograniczenia fiskalne i strukturalne nieefektywności prawdopodobnie będą dominować wśród głównych wyzwań makroekonomicznych kraju w najbliższym czasie.
Coraz mniej osób w wieku produkcyjnym, rosnące obciążenia podatkowe i starzejące się społeczeństwo – to kluczowe wyzwania dla polskiego systemu emerytalnego. Zdaniem prof. Jana Hagemejera, prezesa think-tanku CASE i wykładowcy na Wydziale Nauk Ekonomicznych UW, jednym z rozwiązań mogłoby być powiązanie wieku emerytalnego z oczekiwaną długością życia. W rozmowie z money.pl Jan wskazuje, że obecna sytuacja demograficzna prowadzi do wzrostu obciążeń dla pracujących i może skutkować koniecznością podniesienia podatków lub ograniczenia świadczeń.
Spróbuj użyć innych słów kluczowych lub wyczyść filtry.
Będziesz informowany na bieżąco