Uszczelnianie VAT pełną parą

Eugeniusz TwarógEugeniusz Twaróg
opublikowano: 2018-11-18 22:00

Wszystkie narzędzia już działają. Czy do 2020 r. podatkowa luka zniknie?

W grudniu 2015 r. Mateusz Morawiecki, wówczas jeszcze szef resortu rozwoju, zapowiedział, że w ciągu kilku lat zostanie domknięta luka VAT, a w budżecie pojawi się nadwyżka. Trudno sprecyzować, jaki horyzont czasowy miał na myśli, niemniej wydaje się, że na spełnienie drugiej deklaracji trzeba będzie poczekać. Natomiast jeśli chodzi o lukę w VAT — czyli podatek, który do budżetu nie trafia, choć powinien — do celu jest już blisko. Nie domknie się może całkowicie, ale bardzo mocno się zmniejszy. Uczestnicy panelu „Perspektywa domknięcia luki VAT w Polsce do 2020 r.”, podczas Kongresu 590 w Rzeszowie, wstrzymali się z deklaracją, czy rzeczywiście stanie się to w ciągu dwóch lat, natomiast stwierdzili, że wszystkie instrumenty i narzędzia do ścigania przestępstw w obszarze VAT są już w użyciu. Teraz trzeba czekać na efekty, które powinny się pojawić. Pierwsze skutki działań podejmowanych od 2014 r. w sprawie uszczelnienia systemu podatkowego już są.

OBOWIĄZKOWE DZIELENIE:
OBOWIĄZKOWE DZIELENIE:
Odwrócony VAT zostanie zastąpiony przez obowiązek rozliczania się metodą podzielonej płatności — ważna dla przedsiębiorców zapowiedź padła podczas debaty poświęconej zamykaniu luki w podatku od towarów i usług.
Fot. Maciej Goclon

— Z naszych szacunków wynika, że w 2017 r. luka zawęziła się o 10 pkt. proc. Niewiele jest podobnych przypadków w Europie. Tylko Estonia w latach 2014- -16 dokonała skoku o 10 pkt proc. — zaznaczył Grzegorz Poniatowski, wiceprezes CASE.

Szacunek fundacji jest zbieżny z danymi Ministerstwa Finansów. Wiceminister Filip Świtała, twierdzi, że wielkość luki, liczonej jako odsetek teoretycznych wpływów z podatku, wyniosła w 2017 r. 14 proc. wobec 24 proc. w 2015 r.

— Na lukę podatkową składa się kilka elementów — w tym szara strefa, błędy. Najważniejszy komponent stanowią wyłudzenia, na których państwo traci najwięcej. Dlatego w pierwszej kolejności skoncentrowaliśmy się na uszczelnieniu systemu podatkowego poprzez ograniczenie działalności przestępczej — powiedział Filip Świtała.

Jego zdaniem, wzrost wpływów z podatku VAT w minionym i bieżącym roku tylko w części jest zasługą dobrej koniunktury i wyższej konsumpcji.

Zasadniczą przyczyną jest wzrost ściągalności, wynikający z uszczelnienia systemu podatkowego.

— Samo wprowadzenie pakietu paliwowego w 2016 r. znacząco zwiększyło wpływy z VAT, gdyż o kilkadziesiąt procent wzrosła sprzedaż paliw legalnych. Wprowadzenie raportowania JPK to był kolejny ruch uszczelniający. Od lata tego roku działają dwa ostatnie elementy systemu uszczelniającego, czyli STIR i split payment. Pierwsze rezultaty są bardzo zadowalające — stwierdził Filip Świtała.

Rozszerzona konfiskata

Wiceminister finansów zaznaczył, że system nie byłby tak skuteczny, gdyby nie instrumentarium prawne przygotowane przez Ministerstwo Sprawiedliwości. Tu zrobił ukłon w kierunku Marcina Warchoła, wiceministra w tym resorcie.

— Nie było łatwo ustalić system kar za przestępstwa podatkowe, gdyż pojawiły się głosy, że za wysłanie pustej faktury nie można karać jak za morderstwo. Konsultowaliśmy się z kolegami z innych krajów i oni uświadomili nam, że przestępstwo podatkowe często jest pierwszym krokiem do kolejnych przestępstw, jak pranie brudnych pieniędzy, zorganizowana przestępczość. W Polsce skala tego zjawiska miała ogromne rozmiary. W 2015 r. wartość pustych faktur wyniosła 80 mld zł — powiedział Marcin Warchoł.

Jego zdaniem, na przestępcach większe wrażenie niż wysokie kary robi perspektywa zajęcia majątku przez państwo. W 2017 r. w ramach konfiskaty rozszerzonej zabezpieczono majątek o wartości 1,3 mld zł. To dwa razy więcej niż w latach 2014-16.

— 70 proc. zajęć dotyczy osób trzecich, gdyż przestępcy często przepisują majątki na innych — wyjaśnił wiceminister sprawiedliwości.

Znacząco wzrosła też liczba śledztw w sprawach skarbowych. Do połowy roku było ich ponad tysiąc, czyli tyle, ile w całym 2017 r.

— 1 mld zł z zajęć majątku to 4 promile z 250 mld zł luki podatkowej — stwierdził, sypiąc łyżkę dziegciu, Roman Namysłowski, partner w kancelarii podatkowej CRIDO.

Przytoczył dowcip, który krąży wśród przedsiębiorców, że lepiej zgładzić inspektora podatkowego, „bez szczególnego okrucieństwa”, niż wystawić pustą fakturę — kara będzie mniejsza.

— Niezależnie od różnych opinii z całą pewnością działania podejmowane przez państwo przynoszą efekty. Świadomość istnienia problemu ściągalności podatków znacząco wzrosła. Dzieciom karuzela zaczyna kojarzyć się z VAT — stwierdził Roman Namysłowski.

Mateusz Wodejko, wiceprezes PERN, operatora baz paliwowych, podkreślił, że działania uszczelniające nie tylko ograniczajądziałalność przestępczą, ale też pobudzają rynek. Oszacował, że od momentu wprowadzenia pakietu paliwowego konsumpcja legalnych paliw wzrosła o ponad 20 proc., a oleju napędowego — o 33 proc.

Dopięcie łańcucha

Pytanie, czy po kilku latach działań uszczelniających system został już tak skalibrowany, że luka podatkowa rzeczywiście istotnie zawęzi się do 2020 r.?

— Bardzo duży obszar luki stanowi szara strefa, szczególnie w rolnictwie i usługach — stwierdził Grzegorz Poniatowski.

Wymienił trzy elementy zwiększające skłonność podatników do płacenia podatków: zaufanie do instytucji państwa, wysokość kar i ich nieuchronność.

— W pierwszym i trzecim obszarze jest dużo do zrobienia — ocenił wiceprezes CASE.

Filip Świtała uważa, że jeśli chodzi o działalność przestępczą, instrumenty prewencyjne działają. Teraz system musi uczyć się, gromadzić doświadczenia w zakresie zachowań przestępców, którzy zmieniają taktykę.

— My się uczymy, ale przestępcy też — powiedział Filip Świtała.

Resort finansów duże nadzieje wiąże z systemem monitorowania ruchu transportu wrażliwych towarów. Jeśli chodzi o uszczelnianie systemu poprzez ograniczanie szarej strefy, fiskus liczy natomiast na kasy online. Projekt ustawy w tej sprawie ma być przedmiotem obrad w przyszłym roku.

— Dużą część luki podatkowej stanowi szara strefa występująca na styku przedsiębiorca — konsument. Jeśli weryfikacji poprawności płatności VAT w relacji z konsumentem będzie lepsza, to dopniemy cały łańcuch płatności VAT — powiedział Roman Namysłowski.

Jego zdaniem, w sferze regulacyjnej właściwie wszystko zostało już zrobione. Wbrew opiniom niektórych doradców podatkowych i przedsiębiorców nie ma sensu pisać nowej ustawy o VAT. Zasadne jest natomiast objęcie obowiązkowym split paymentem branż stosujących odwrócony VAT. Filip Świtała potwierdził, że rozmowy z Komisją Europejską w sprawie notyfikacji takiego rozwiązania trwają. Wiceminister spodziewa się, że w połowie przyszłego roku taki obowiązek zostanie wprowadzony. © Ⓟ